Latarnia morska Rozewie

Zdjęcie: Wikipedia

Latarnia morska Rozewie mieści się na przylądku Rozewie (do niedawna uważanego za najdalej na północ wysunięty punkt Polski) i jest najstarszą tego rodzaju budowlą na polskim wybrzeżu. Miejsce to było znane żeglarzom już w XVI wieku, wówczas nadawano stąd sygnał ogniowy, a współcześnie znajduje się tu najsilniejsze światło nawigacyjne polskiego wybrzeża.

Latarnia Rozewie powstała w 1823 roku. Do jej budowy użyto cegieł i polnych kamieni, a całość pomalowano na biało i czerwono. Początkowo latarnia osiągała 21,3 m wysokości, jednak drzewa rosnące wokół latarni szybko zaczęły przysłaniać jej światło. Z tego powodu na przestrzeni lat wieżę wielokrotnie podwyższano, aż osiągnęła 32,7 m. Obecnie konstrukcja ta składa się z murowanej podstawy i metalowej wieży, a sygnał nadawany z latarni można dostrzec z odległości 26 mil morskich.

Wewnątrz budynku latarni znajduje się stała ekspozycja muzealna. Jej głównym tematem jest rozwój latarnictwa od starożytności aż do czasów współczesnych. Do zbiorów udostępnionych na wystawie należą m. in. stary reflektor latarni Stilo, światła nawigacyjne czy modele dawnych latarni. Dodatkowo, jedno z pomieszczeń zaadaptowane jest na izbę pamięci Stefana Żeromskiego, który podobno przebywając w tej latarni napisał książkę „Wiatr od morza”. Dla zwiedzających udostępniona jest również galeria na szczycie wieży, z której rozciąga się wspaniały widok.

Z latarnią morską Rozewie wiążą się dwie legendy.
Jedna z nich nawiązuje do szwedzkiego żaglowca, który rozbił się u wybrzeży Rozewia: „Z katastrofy uratowała się jedynie córka kapitana, która pewnego wieczoru, podczas szalejącego na morzu sztormu rozpaliła wraz z kaszubskim rybakiem ostrzegawcze światło dla żeglarzy. Kiedy oboje zmarli dzieło to kontynuowali ich potomkowie”.
Druga legenda wiąże się z czasami potopu szwedzkiego: „Wówczas Szwedzi zabili rozewskiego latarnika, sądząc że ten nadaje komuś znaki. Zrozpaczona narzeczona rzuciła na wojsko klątwę, w wyniku której zamienili się w buki, rosnące po dziś dzień wokół latarni”.